Miłość jest chorobą zaraźliwą: nikt ...
Miłość jest chorobą zaraźliwą: nikt nie wie, kiedy jego tez chwyci.
Nie można mieć jednego serca do nienawiści, a drugiego - do miłości.
Ostatniej nocy powiedziałeś mi, że każdy człowiek jest komuś potrzebny. I to, że ktoś taki jak ja znalazł się tutaj, też na pewno ma jakieś znaczenie.
Każdą inną ludzką miłość trzeba zdobywać, trzeba na nią zasługiwać pokonując stojące na jej drodze przeszkody,tylko miłość matki ma się bez zdobywania i bez zasług.
Miłością trzeba się opiekować, tak jak swoim dzieckiem, żeby się nie zaziębiło, nie zwariowało, nie zgubiło się, nie rozchorowało, nie zobojętniało.
Jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz
z niego nigdy. Choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i
z kim był. Zawsze wracasz, nieważne jak by Cię zranił.
Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się
całymi dniami na telefon, oczekując, że zadzwoni. Jeśli
kogoś kochasz, to o niego walczysz. Bezwarunkowo.
Dlaczego akurat Ona? Bo Ona jest tego warta, człowieku. Warta każdego lęku, który mnie zżera. Warta wszystkiego, od A do pieprzonego Z, jest moim pieprzonym alfabetem. Amen.
Niekiedy tracimy tych, których najbardziej kochamy, co sprawia, że miłość, zamiast źródłem szczęścia, staje się nam ciężarem. Ale to, że kochaliśmy, musi też dać nam siłę, by życie rozumieć, przeżywać, znosić...
Ale zakochać się to nie znaczy kochać. Zakochać się można nienawidząc.
Gdy jesteś z kimś kto będzie pokonywał kilometry, by przez chwilę mieć Ciebie blisko, nie schrzań tego bo drugiej takiej osoby możesz już nie mieć...
Ci, którzy kochają cierpią, widząc jak cierpią ci, których darzą miłością.