Miłość jest chorobą zaraźliwą: nikt ...
Miłość jest chorobą zaraźliwą: nikt nie wie, kiedy jego tez chwyci.
W ostatecznym rozrachunku rodziną są ci, którzy cię kochają.
Gdyby Adam był szczęśliwy w miłości, oszczędziłby nam historii.
W miłości jest tylko jedno wyjście - ucieczka.
Uważam, że wszelkie problemy życiowe wynikają z braku miłości. Gdybyśmy mieli miłość do siebie, do innych, do życia, do świata, nie byłoby głodu, wojen, narkotyków, aborcji, zastraszania w szkole, samobójstw i tysięcy innych problemów.
Przyjaciele mogą sobie pomagać.
Prawdziwy przyjaciel jednak to ktoś
przy kim możesz być całkowicie wolnym,
być sobą i czuć. Albo, nie czuć nic.
Akceptuje wszystko cokolwiek odczuwasz
w danej chwili. Na tym właśnie polega
prawdziwa miłość – pozwolić komuś
być tym kim naprawdę jest.
“(...) bo nie ma na świecie mienia większego niż mieć siebie nawzajem...
nie ma lepszego miejsca niż obok.
Miła duszo, nie szukaj nieśmiertelnego żywota,
podejmij się dzieła, którego możesz dokonać.
W tamtej chwili płakaliśmy wspólnymi łzami.
W związku trzeba iść na kompromisy ale w miłości nigdy. Albo jesteśmy dla siebie najważniejsi albo nie ma nas. Albo robimy to na sto procent, albo wcale. I nawet jeśli długo czekasz, pamiętaj, na najlepsze zawsze trzeba poczekać. Byle co może wziąć każdy. A Ty musisz wierzyć, że zasługujesz na więcej.
Jestem...tragicznie w tobie zakochany.