Ilu byłoby zakochanych, gdyby ludzie ...
Ilu byłoby zakochanych, gdyby ludzie nigdy nie słyszeli o miłości?
Jedynie miłość rozumie tajemnicę: innych obdarować i samemu przy tym stać się bogatym.
Nie to, co jest pod choinką, jest najważniejsze, a to kto jest wokół niej.
Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy.Im więcej dajesz, tym więcej ci jej zostaje.
Miłość jest wtedy, kiedy lubisz kogoś tak bardzo, że musisz to nazwać jakoś inaczej
Na tym chyba właśnie polega miłość - że widzę, jaki jest popaprany, ale i tak go kocham, bo wiem, że i ja jestem tak samo popaprana, a może nawet bardziej.
Miłość od pierwszego wejrzenia należy traktować z przymrużeniem oka.
Nie jesteśmy tak bogatymi, aby kupować tanie rzeczy. Nie chodzi o to, KTO, ale o to, JAK kochasz. Miłość nie polega na tym, abyśmy patrzyli na siebie nawzajem, ale abyśmy patrzyli razem w tym samym kierunku.
Miłość to jest ten stan, kiedy ktoś jest ci niezbędny, bo jakiś jego gest, który odróżnia cię od siebie, twoją samotność też ci ujawnia. Miłość to jest rozpoznanie w kimś twojej samotności. Miłość to jest wielki dar swojej samego.
Miłość zredukowana do przejściowej namiętności, cała płciowość zredukowana do banalnego zaspokojenia, rodzina zredukowana do przejściowego stanu - to człowiek umniejszony do granic klęski w społeczeństwie, które się boi.
Czasem spotyka się takich ludzi, których uwielbia się za wszystko, mimo, pomimo i wbrew.