Głównym źródłem zagrożenia jest brak ...
Głównym źródłem zagrożenia jest brak powiązania miłości z prawdą.
Nigdy nie wiesz, kiedy
przyjdzie miłość. Nic na
silę, nie wolno za dużo o
niej myśleć. Ale w końcu
przyjdzie. I będzie jasne,
że warto było czekać.
Bycie kochanym to wielka odpowiedzialność za tego, którego się kocha. Za każde słowo, gest, niewypowiedziane myśli, za rękoczyny. Każde przytulenie, spontaniczne dotknięcie - nie można tego wyważać, dozować, trzeba w tym zaistnieć w całości, nie cofać się w obronnym geście, nie uciekać w fałszywe wyobrażenia.
Każdy z nas jest miłością czyjegoś życia.
Traktujmy swoją drugą połówkę tak, jak sami byśmy chcieli być traktowani..
Jeśli się kogoś kocha, to jest się z nim zawsze, a nie tylko wtedy, kiedy jest dobrze.
Tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono. Miłość - to najwyższa instancja, egzamin z gotowości do styczności z drugim człowiekiem, do współodczuwania, współcierpienia, do bezwarunkowej obecności z nim.
Myślę,że nie można się w kimś odkochać.
Myślę, że kiedy już się zakochujesz, to na całe życie. Reszta to tylko doświadczenia i urojenia.
Miłości się nie wybiera. Ona przychodzi z czasem. Sama, kompletnie nieproszona. Ona pojawia się wtedy, gdy najmniej się tego spodziewamy. Zakochujemy się w osobach, na które nigdy nie zwrócilibyśmy uwagi. W naszych przeciwieństwach, w kimś kto jeszcze kiedyś nie zrobił na nas żadnego wrażenia. To nie jest osoba z naszych snów, to nie jest ktoś z naszych marzeń. Miłość jest ślepa, nie szukaj jej sam, bo nigdy jej nie znajdziesz.
Żadna mądrość, której możemy nauczyć się na ziemi, nie da nam tego, co słowo i spojrzenie matki.
Podobno jeśli ludzie są sobie pisani to prędzej czy później i tak na siebie trafią.