Bo może kiedyś, w kolejnym kręgu nieskończoności, jeszcze będę kochał.
Bo może kiedyś, w kolejnym kręgu nieskończoności, jeszcze będę kochał.
Jak często znajduje się kogoś, czyje usta idealnie pasują do twoich? Powiem wam jak często – tylko raz w życiu. Na świecie jest wielu miłych ludzi, w których można się zakochać. Ale jest tylko jedna osoba, której usta idealnie pasują do twoich.
Żyj tak aby nikt nie musiał przez Ciebie cierpieć ...
Prawdziwa miłość to nie idealni ludzie, bo tacy nie istnieją. To nie związek idealny, bo taki nie istnieje. Ale pełen kłótni i godzenia się, wybaczania, łez i uśmiechów. I mimo że jest ciężko i czasami masz już dość, nie poddajesz się. Nie poddajesz się bo wiesz, że Ta osoba jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. Natomiast jeśli to początek relacji i masz poważne zamiary, nie czaruj, nie udawaj, nie graj, bądź zawsze sobą bo czas i tak zweryfikuje i obnaży wszystko. Jeśli musisz na siłę udowadniać komuś że On pasuje do Ciebie, to znaczy że Ty nie pasujesz do niego. Bo to nie ludzie się zmieniają, tylko opadają maski.
Nie mów jej, a pokaż jej. Bo uczuć nie udowadnia się słowami, a czynami, które je okazują. A uwierz mi, że nie ma nic gorszego niż wielkie słowa... i niedotrzymane obietnice.
Oto tajemnica udanego związku: słuchać siebie wzajemnie a nie wszystkich wokół.
Kochać i tracić, pragnąć i żałować,Padać boleśnie i znów się podnosić,Krzyczeć tęsknocie "precz" i błagać "prowadź"Oto jest życie: nic, a jakże dosyć...
... miłość to suma wyborów, siła zaangażowania, więzi, które trzymają nas razem.
Nie ma całkiem bezinteresownej miłości. Choćby to było znikome,
to przecież zawsze oczekujemy czegoś w zamian za to, co dajemy.
Może o to właśnie chodzi w życiu. Żeby ktoś przy Tobie był, na dobre i na złe. Zawsze. Kiedy ciemno, źle, gdy świeczka się nie pali. Pomimo, mimo i wbrew, nawet gdy wydaje nam się, że nikogo nie potrzebujemy, bo jesteśmy tak samowystarczalni. Nie prawda. Ludzie potrzebują innych ludzi. W pojedynkę nie mogą istnieć.
Zdarza się niekiedy, że zobaczywszy zupełnie nieznanych ludzi, zaczynają nas oni nagle i nieodparcie zajmować już od momentu w którym ich ujrzeliśmy, zanim jeszcze padnie jakiekolwiek słowo.