Czy miłość nie jest dlatego tak mocna, tak wspaniała i ...
Czy miłość nie jest dlatego
tak mocna, tak wspaniała i pożądana, że jest uczuciem ulotnym?
Poprosiłem ją o rękę, po miesiącu znajomosci. Dwa miesiące później była już moją żoną. Czasem po prostu musisz zaryzykować i skoczyć w „przepaść”, inaczej możesz przegapić jedyna okazję na szczęście.
Człowiek powinien mieć takiego swojego człowieka. Do kochania, do przytulania. Na spacer i żeby napić się herbaty w chłodny wieczór. Powinien mieć takiego "swojaka", któremu powierzy tajemnice, rozterki, podzieli z nim radość i łzy. Człowiek powinien mieć do kogo otworzyć usta i serce. Wtedy to życie ma sens.
Niegodziwa Miłości, do czegoż nie skłaniasz serc ludzkich?
W chwili, kiedy zastanawiasz się czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze.
Ludzie, z którymi coś nas kiedyś łączyło, nie pozwalają nam odejść i żebyśmy nie wiem, jak bardzo próbowali, nie wyplączemy się z tego, nie uwolnimy. Może po pewnym czasie przestajemy po prostu próbować.
Miłość jest jak ogień; dla stałego płomienia potrzebna jest stała opieka.
Czasami miłość wiedzie w otchłań nas samych, a co gorsza ludzi, których kochamy.
Zgubić serce to najpiękniejszy sposób,
by stwierdzić, że się je w ogóle ma.
Szkoda, że niektórzy nie dostrzegają tego jak sami ranią drugą osobę swoim zachowaniem i postępowaniem.
Czasami mężczyzna opowiada o tym, że chciałby kobietę zabrać na księżyc, chciałby zrobić dla niej wszystko, chciałby rzucić świat u jej stóp. Myślę jednak, że do pełni szczęścia wystarczy aby stanął z nią mocno na ziemi. Od wielkich słów dużo lepsze są prawdziwe czyny… wsparcie, pomoc, poświęcony czas, obecność, uśmiech oraz rozmowa.