Ani czas, ani mądrość nie zmieniają człowieka – bo odmienić ...
Ani czas, ani mądrość nie zmieniają człowieka
– bo odmienić istotę ludzką zdolna jest wyłącznie miłość.
Problem z wszechogarniająca miłością polega na tym, co się dzieje kiedy ją utracisz.
Kocha się tylko to, od czego się cierpi.
Nie mam nic do napisania, bo gdy nie ma miłości, słowa się kończą.
W dojrzałym związku pojawia się spokój, pewność i duma z partnera. Z tego, co on robi, jaki jest, co mówi. Pojawia się wtedy we mnie pewien niezwykły rodzaj wibracji: to jest mój człowiek. Ten, o którym można marzyć, jest mój. Pierwsza namiętność przemienia się w coś, co nazwałabym ciepłem, przywiązaniem i uspokojeniem, poczuciem bezpieczeństwa i przyjemnością. On jest tylko dla mnie, ja tylko dla niego.
W życiu spotykasz tylko jedną osobę z którą lecą iskry od samego początku. Wymowne spojrzenia, aluzje i gra gestów. Cała reszta to jak odpalanie prawie pustej zapalniczki.
To prawda, że miłość ma moc, ale ta moc ustępuje przed ogniem nienawiści.
Są ludzie z którymi relacje się nie
zepsują, nie ważne ile czasu się
nie widzicie, ile czasu nie rozmawiacie,
zajmują pewne miejsce w sercu
i nic tego nie zepsuje.
Czy miłość nie jest dlatego tak mocna, tak wspaniała i pożądana, że jest uczuciem ulotnym?
Miłość nie polega na tym, że patrzy się na siebie nawzajem, ale że razem patrzy się w tym samym kierunku.
Dzięki miłości człowiek może rozwiązać ogólny problem swego istnienia – przezwyciężyć uczucie osamotnienia.