Miłość jest wszystkim – to wszystko co wiemy o miłości.
Miłość jest wszystkim – to wszystko co wiemy o miłości.
To bzdura, że mężczyzna ma Cię akceptować taką jaka jesteś. On ma za Tobą szaleć. I działać na Ciebie tak, że po jednym spojrzeniu nie możesz sobie przypomnieć hasła do skrzynki, które zmieniłaś trzy lata temu. W dzisiejszych czasach za bardzo ceni się wygodę, a zupełnie nie docenia chemii między ludźmi.
I kiedy już myślisz że to koniec... koniec miłości, koniec wspomnień. Ruszasz do przodu, szukasz nowej miłości... nagle wszystko wraca i uświadamiasz sobie, że nadal potrafisz kochać... tylko nie tego którego byś chciała... tylko tego, o którym tak dzielnie usiłowałaś zapomnieć.
Nie oczekuję niczego innego jak tylko chwili, w której będę mogła być Twoją na zawsze.
Miłość ma też zwykłe dni. Banalne słowa: dziękuję, przepraszam, podziwiam. Miłość to też obiad zjedzony wspólnie, płacz dziecka, uśmiech, wędrówka plażą, kubek kawy zrobiony o świcie. Miłość to nie tylko oszlifowany diament. Ma swoje kanty i rysy, plamy i zadrapania. Miłość znosi ciężkie słowa i, przyczajona czeka cichutko na lepsze dni. Ciężko oddycha strudzona i rozkwita z każdym rokiem. Jest taka zwyczajna, że czasami aż przeraża. Boli, ale da się znieść cierpienie, kiedy się prawdziwie kocha.
Miłość to nie tylko wiele radości, to także wiele cierpienia. Jeśli nie jesteś gotowy cierpieć, to nie jesteś gotowy kochać.
Miłość własna jest początkiem dożywotniej namiętności.
Stara miłość to rząd koszy plażowych w listopadzie..
Kochać, to nie oznacza patrzeć na siebie nawzajem, to oznacza razem patrzeć w tę samą stronę. Spełniona miłość nie kończy się pożądaniem, ale niesie ze sobą pokój. A miłość, która daje pokój, nie jest nigdy posiadana, bo jest wiecznie dana.
Nie mierzę głębokości mojej miłości do ciebie, zliczam tylko gwiazdy. W twoich oczach widzę naszą niewysłowioną miłość. W Twoim uśmiechu, widzę swoje szczęście.
Bóg mówi do człowieka: Uzdrawiam Cię więc ranię, kocham więc karcę.