O, Ela, straciłaś przyjaciela. Musisz się wreszcie nauczyć, Że miłości ...
O, Ela, straciłaś przyjaciela.
Musisz się wreszcie nauczyć,
Że miłości nie wolno odrzucić.
Zależało mi na kimś, kto będzie moją kotwicą, wiesz? (...) Kto będzie dzwonił dzień w dzień z pytaniem, czy wszystko
w porządku. Pobiegnie w środku nocy
do apteki, gdy zachoruje. Będzie tęsknił, jak wyjadę. I kochał, bez względu na wszystko.
Możesz pamiętać piękną twarz przez wiele dni, ale piękną duszę zapamiętasz na całe życie.
Są ludzie z którymi relacje się nie
zepsują, nie ważne ile czasu się
nie widzicie, ile czasu nie rozmawiacie,
zajmują pewne miejsce w sercu
i nic tego nie zepsuje.
- Nie była dla niego dobra?
- Za bardzo kochała. Te właśnie psują wszystko najszybciej i najdokładniej. Chcą dostać tyle samo, ile dają, i pewnego dnia wali się wszystko. Wtedy odchodzą.
Kocha się nie za coś, kocha się mimo wszystko. Miłość to nie tylko uczucie, którym się przez chwilę przeżywa. Miłość to decyzja, decyzja utrzymywana w czasie.
Nawet największa przepaść społeczna dzieląca dwoje kochających się ludzi jest niczym wobec zgodności myśli i uczuć oraz jedności serc i dusz.
Mieli bardzo prosty plan: być razem do końca życia. Plan, co do którego wszyscy z ich kręgu zgodziliby się, że jest jak najbardziej realny. Byli najlepszymi przyjaciółmi, kochankami i bratnimi duszami i wszyscy uważali, że bycie razem jest ich przeznaczeniem. Ale tak się złożyło, że pewnego dnia przeznaczenie zmieniło zdanie.
W miłości nie chodzi o to, by trafić na tę jedną, jedyną osobę, ale też by spotkać ją we właściwym czasie.[...] Czasem musi upłynąć wiele wody i dużo się wydarzyć, nim dwoje pasujących do siebie ludzi dostanie swoją szansę.
Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś.
''Nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie”.