
A gdy serce Twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto, ...
A gdy serce Twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto, z łez ocieraj cudze oczy, chociaż Twoich nie otarto
Kiedy nie będę kochać, nie zdołasz nigdy zranić mnie.
Może nie znamy się od dawna, może nie mówimy do siebie słodko, nie jesteśmy sobą oczarowani, ale jest między nami coś, co nie pozwala nam się oderwać. To coś nazywamy miłością.
Jakim sposobem światło dociera do wnętrza domu? Poprzez okna otwarte na oścież. A jak dociera do ludzkiej duszy? Przez wrota miłości,
o ile są otwarte. A jej wrota z całą pewnością były zatrzaśnięte na amen.
Przytuliłem Ją, a Ona pyta:
- dlaczego mnie kochasz?
- a dlaczego świeci słońce, Mała?
- bo tak musi być
- no właśnie.
Nie znamy wartości rzeczy, dopóki nie tracimy ich. Tak samo z miłością. Dopiero kiedy odchodzi, dostrzegamy, jak głęboko zapuściła korzenie.
Nigdy nie odkryjemy, czy nasza miłość do drugiego człowieka jest darem danym nam, aby nas ocalić, czy jest to tylko łaska tymczasowa, jak światło pośród ciemności, które jedynie na chwilę oślepia nas, zanim zniknie na zawsze.
Niektórym ludziom jest pisane się spotkać,
niezależnie od tego, gdzie się znajdują
czy dokąd się wybierają, któregoś dnia
na siebie wpadną.
Ach, co za oszczędność czasu –
zakochać się od pierwszego wejrzenia!
Niektórzy mówią, że wielką miłość
poznaje się po tym, że jedyną osobą,
która mogłaby was pocieszyć, jest ten
człowiek, przez którego cierpicie.
Stara miłość to rząd koszy plażowych w listopadzie..