
Jest tylko jeden ratunek dla zmęczonej duszy - miłość do ...
Jest tylko jeden ratunek dla zmęczonej duszy - miłość do drugiego człowieka.
Jest czekaniem
na niebieski mrok
na zieloność traw
na pieszczotę rzęs
Kiedy nie będę kochać, nie zdołasz nigdy zranić mnie.
W każdej duszy są rzeczy, których pokazywać nie wolno.Nawet wówczas się kocha? Właśnie wówczas!
-Moja rada jednak: niech się pani zastanowi.
-Nad jego miłością?
-Nad sobą. Ludzie, którzy kochają trzy razy w roku, nie czynią tego nigdy naprawdę, nawet wtedy, kiedy sami są o tym przekonani. A potem strasznie jest patrzeć jak miłość umiera.
Największą chorobą naszych czasów nie jest trąd czy gruźlica,lecz raczej doświadczenie tego, że się jest nie chcianym, porzuconym, zdradzonym przez wszystkich. Największym złem jest brak miłości i miłosierdzia, okrutna obojętność wobec bliźniego, który wyrzucony został przez margines życia w skutek wyzysku, nędzy, choroby.
Gdy ktoś jest dla nas wszystkim,
to przetrwamy wszystko, wierząc, że kiedyś znów nasze drogi się złączą.
Jestem kwiatem usychającym na pustyni który czeka... Czeka na Ciebie, na deszcz. Umieram lecz nie tracę nadziei na chociażby jedną maleńką kropelkę, która pozwoli mi żyć dalej i dalej czekać. Czekać na następną kropelkę.
Z miłością jest jak ze zbożem: kto chce żniwować, musi zasiać.
Mieliśmy już za sobą wszelkie powroty i wiedzieliśmy, że się nie wraca ani do tych samych miejsc, ani do tych samych planów. Chyba od tego momentu w człowieku zaczyna się dorosłe życie. Długo nie mogliśmy w to uwierzyć. Nieodwracalność zdarzeń i uczuć jest równie absurdalna jak śmierć, trudno ją zaakceptować. Na szczęście ta wiedza przychodzi na samym końcu: kiedy umiera nam ktoś bliski albo kiedy kończy się miłość. Ale zanim przyjdzie, człowiek próbuje i próbuje, próbuje o wiele dłużej niż to ma sens.
Tam gdzie miłość jest i zdrada,
co nienawiść budzi rada.