
Czasem siła, to nie ten wielki, buchający ogień, który wszyscy ...
Czasem siła, to nie ten wielki, buchający ogień, który wszyscy widzą, czasem to jest ta maleńka iskierka, która szepcze “Jeszcze trochę, dasz radę.”
Lubię pływać pod prąd, a nawet przegrywać z prądem, bo to przynajmniej wyrabia mięśnie. Wymyśliłem sobie taką praktyczną, prywatną, moralną dyrektywę: jeśli masz dwie drogi do wyboru, wybieraj zawsze drogę trudniejszą dla ciebie.
Zanim coś osiągniesz, musisz czegoś od siebie oczekiwać.
Sukces nie jest ostateczny, porażka nie jest fatalna: to odwaga, aby kontynuować, jest tym, co naprawdę się liczy.
Trzeba sto razy przegrać, żeby raz wygrać.
Pamiętaj, że człowieka można zniszczyć, ale nie można go pokonać. Nawet gdyby przyszło nam przegrać wszystko, ważne, aby nigdy nie przegrać wiary w siebie.
Jeśli weźmiesz jedną dziesiątą energii,
którą tracisz na narzekanie, i wykorzystasz
ją do rozwiązywania problemów – będziesz
zdumiony, jak dobrze sprawy mogą się układać.
Prawdziwe zwycięstwo nie leży w unikaniu porażki, ale w odzyskiwaniu determinacji po każdym upadku. Kiedy codzienność staje się walką, pamiętaj, że prawdziwi bohaterowie nie zostają ukształtowani przez łatwe zwycięstwa, ale przez bóle i próby, które przetrwają.
Najważniejsze jest to, aby zbyt łatwo się nie poddawać i dążyć do zaplanowanego przez siebie celu.
Cena sukcesu to ciężka praca, poświęcenie i determinacja, by niezależnie od tego czy w danej chwili wygrywamy, czy przegrywamy dawać z siebie wszystko.
Jeśli nie możesz latać, biegnij. Jeśli nie możesz biec, idż. Jeśli nie możesz chodzić, czołgaj się. Ale bez względu na wszystko - posuwaj się naprzód.