Jeśli weźmiesz jedną dziesiątą energii,
którą tracisz na narzekanie, i wykorzystasz
ją do rozwiązywania problemów – będziesz
zdumiony, jak dobrze sprawy mogą się układać.
Odważ się żyć. Życie to nie czekanie, aż burza przeminie, to nauczenie się, jak tańczyć w deszczu.
Nie mierzę sukcesu zbyt dużą ilością zdobyczy. Sukces to coś zupełnie innego. Sukces to kiedy gdy się obudzę rano i moje marzenia są tak blisko, że mogę do nich dotknąć. Sukces to, kiedy ludzie, których kocham i którzy mnie kochają, są zdrowi i szczęśliwi. Sukces to kiedy te osoby mają prawdziwe wolności, które na co dzień tak często ignorujemy.
Naprawdę mnie dziwi, że wolisz zrezygnować z walki o coś fajnego, o coś dobrego, tylko dlatego, że może się nie udać. No oczywiście, że może się nie udać – też mi wielkie odkrycie. Każdego dnia wiele rzeczy może się nie udać. Ot, nie przymierzając, możemy z rana wpaść pod samochód. Możemy? No możemy i to bardzo realne zagrożenie. Tylko czy z tego powodu siedzimy w domu i się zamartwiamy? Czy może jednak podejmujemy to ryzyko i jednak z tego domu wychodzimy?
Już tyle razy w życiu miałaś trudne momenty i poradziłaś sobie. Płakałaś, a potem odzyskiwałaś radość. Upadałaś, a potem wstawałaś i zaczynałaś na nowo. Widzisz? Przeżyłaś. Nie ma czego się bać.
Najważniejsze, żeby pokochać siebie. I wybaczyć sobie. Wszystko, nawet największe błędy. I nie wspominać swojej historii, tylko ją tworzyć.
Będziemy cierpieć, czekają nas trudne chwile, spotka nas wiele zawodów, ale to wszystko przeminie bez śladu i kiedyś w przyszłości, spojrzymy na swoje życie z dumą.
Nie tłumacz się, nie narzekaj. Biorą Cię pod uwagę nie za to, kim jesteś, lecz za to, kim mogą przez Ciebie stać się inni.
Co robisz dzisiaj, jest ważne, ponieważ wymieniasz dzień ze swojego życia na to. Upewnij się, że to jest dobry handel.
Nie ma sensu wchodzić na górę, jeżeli po drodze nie zatrzymasz się, aby podziwiać widok. Dlatego pamiętaj, warto czasem zrobić przerwę i docenić to, co udało Ci się osiągnąć, zanim zaczniesz wdrapywać się na kolejny szczyt.
