
...nigdy nie wolno tracić nadziei.
...nigdy nie wolno tracić nadziei.
Nadzieja jest jak dawanie święta. Nie zawsze przyniesie to, czego oczekujesz, ale zawsze daje to, czego potrzebujesz.
Nadzieja nie jest przekonaniem, że coś się dobrze skończy, ale pewnością, że coś ma sens, niezależnie od wyniku.
Nie pozwólmy, aby zniszczyła nas rezygnacja. Żyj nadzieją, nie przeciwnościami. Wiara w przyszłość daje nam siłę w teraźniejszości. Bez względu na to, jak ciemny jest los, zawsze jest światło nadziei.
Dopóki żyją, zawsze jest nadzieja.
Nadzieja umiera ostatnia, ale umiera. I jest jak droga na horyzoncie: niezależnie od tego ile przebywasz, pozostaje zawsze w tyle. Dlatego też nadzieja to jest nie kierunek, ale sposób podróżowania.
Nadzieja jest jak droga w kraju. Nie było jej, ale kiedy ludzie idą w jednym kierunku, droga powstaje.
Nadzieja to taki stan ducha, który nie zależy od faktów, jest jak droga, na której nie ma jeszcze drogi, a mimo to droga powstaje podczas chodzenia po niej.
Nadzieja jest jak słońce. Rzuca cień na wszystko co do nas należy, kiedy do niej zwrócić plecy.
Nadzieja jest jak droga w kraju. Nie było jej, ale powstała w miarę marszu ludzi, a im więcej ludzi przechodzi, tym wyraźniejsza staje się.
Nadzieja jest jak droga w polu. Początkowo nie ma jej, a potem zaczyna się tworzyć tam, gdzie ludzie chodzą.