
- Żyj! - krzyknęła nadzieja. Życie odparło cicho: - Bez ...
- Żyj! - krzyknęła nadzieja.
Życie odparło cicho:
- Bez Ciebie nie potrafię.
Nadzieja to matka mądrych, mówi przysłowie. Nadzieja jest bowiem zdolna do tworzenia rzeczy wielkich, niebywałych, nadzwyczajnych. Bez nadziei nie można żyć.
Niecierpliwość to matka porażki, nadzieja zaś jest matką zwycięstwa. Jesteśmy nieszczęśliwi, ponieważ mamy nadzieję, ale to właśnie ta nadzieja nie pozwala nam jeszcze umrzeć.
Nigdy nie rezygnuj z marzeń, zobaczysz, że warto było czekać. To, co niemożliwe, zawsze się zdarza, wystarczy tylko nie przestać wierzyć.
Nie ma na świecie większej siły niż siła nadziei. Nawet gdy wszystko jest przeciwko nam, nadzieja nadal ostatnia umiera. To ona daje nam siłę do walki, nawet gdy wydaje się, że wszelkie wątki prowadzą do porażki.
Zawiedzione nadzieje nie służą nikomu.
Nadzieja, to jest ostatni etap przed rozpaczą, i rozpacz, to jest ostatni etap przed nadzieją. Nadzieja i rozpacz nieustannie uczestniczą w naszym życiu, nieustannie trwają razem. Ale nadzieja ma to do siebie, że jest silniejsza, bo jest bliżej miłości, która, jak czytamy w Piśmie św., 'wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, wszystko pokonuje'.
Nadzieja to brzask zarania. Nadzieja to droga prowadząca do domu. Nadzieja to klucz do życia. To ona otwiera oczy, serce i umysł.
Nadzieja to nie przekonanie, że coś się dobrze skończy, ale pewność, że coś ma sens – bez względu na to, jak się skończy.
Nadzieja jest jak słońce, które jak podróżujesz w jego kierunku, rzuca cień wszystkich naszych problemów za siebie. Nadzieja suszy nasze łzy, ulepsza nasze talenty, podkreśla nasze osiągnięcia i uspokaja nasze smutki.
Nadzieja umiera ostatnia, ale umiera. I jest jak droga na horyzoncie: niezależnie od tego ile przebywasz, pozostaje zawsze w tyle. Dlatego też nadzieja to jest nie kierunek, ale sposób podróżowania.