
Spełniona nadzieja to połowa rozczarowania.
Spełniona nadzieja to połowa rozczarowania.
Nadzieja jest jak droga w polu, dawniej nie było jej, ale kiedy wielu ludzi chodzi tą samą drogą - droga powstaje.
Nadzieja to nie zaprzeczenie rzeczywistości. To uznanie, że przeciwności losu, które teraz doświadczasz, nie mają ostatniego słowa. Wynika to z wiary, że można zawsze zaczynać od nowa, iż nie jesteśmy sami.
Nadzieja to matka mądrych, mówi przysłowie. Nadzieja jest bowiem zdolna do tworzenia rzeczy wielkich, niebywałych, nadzwyczajnych. Bez nadziei nie można żyć.
Nadzieja to drogowskaz życia. To ona daje siłę, by iść do przodu, gdy wszelka logika nakazuje nam się poddać. To ona, choć niewidzialna, stanowi solidne podłoże dla naszych marzeń. Bez nadziei, jesteśmy niczym łódź bez wiatru.
Nadzieja jest jak słońce. Ośnieża nawet najmroźniejsze obszary naszej duszy. Wskazuje kierunek, kiedy jesteśmy zagubieni. I pozwala nam wierzyć, gdy zwątpiliśmy we własne siły.
Nadzieja to nie złudzenie, lecz wiara. To nie ułuda, ale fundament, na którym budujemy nasze marzenia. To iskra w ciemności, która daje nam siłę do walki, kiedy wszystko wydaje się stracone. Nadzieja to część nas, która nigdy się nie poddaje.
Nadzieja to dobro, które nie umiera nigdy. Kiedy wszystko inne ginie, nadzieja przetrwa. To jest płomień, którego nie zdoła ugasić najcięższa burza.
Żyć bez nadziei to rzecz straszna!
Nadzieja to niezaprzeczalne przekonanie, że coś dobrego czeka nas za rogiem, niezależnie od obecnych przeciwności. Utrzymuje to nas w ruchu i daje nam siłę do walki. Może nie zawsze przynosi rezultaty, ale sama w sobie jest cennym skarbem.
Nadzieja to nie jest przekonanie o tym, że coś się dobrze skończy. To przekonanie, że coś ma sens, bez względu na to, jak się skończy.