Nad światem znowu wzeszło słońce.
Nad światem znowu wzeszło słońce.
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby.
Pod niebem wszystko jest jakieś przyjazne, jak gdyby wszystko, co żyje, łączyły braterskie więzy. Wszystko, co jest, jest bliskie, bo jest z tej samej krwi. Widzisz to, gdy patrzysz na niebo. Łączy wszystko, co żyje.
Ile mgieł w marcu, tyle deszczów w czerwcu.
Gdy w Trzech Króli mrozem trzyma, będzie jeszcze długa zima.
Najsroższego zwierzęcia zrozumiesz naturę, białej głowie czart w sercu, drugi wlazł za skórę.
Kocham naturę, bo w niej nie ma kłamstwa. Nie ma w niej fałszywej dumy, obłudnych słów. Wszystko jest prawdziwe, wszystko ma swoje miejsce. Każda roślina, każde zwierzę, każda skała, każda rzeka jest świadectwem prawdy natury. Wszystko jest jak ma być. Nie ma w naturze miejsca na fałsz. Jest tylko prawda i harmonia.
Bóg jest radością. Dlatego przed swój dom wystawił słońce.
Dopiero w związku z wszechświata ogromem
Człowiek granice istnienia rozszerza;
Na mocy swego z naturą przymierza
Już się nie czuje bezsilnym atomem…
Wszyscy chcą rozumieć malarstwo,dlaczego nie próbują rozumieć śpiewu ptaków.
Orła można po locie poznać.