
Przyjaźń zawarta w dzieciństwie to jedyne, co nie umiera wcześniej ...
Przyjaźń zawarta w dzieciństwie to
jedyne, co nie umiera wcześniej niż my.
Prawdziwa przyjaźń nie polega na tym, by patrzeć na siebie nawzajem, ale na patrzenie w tym samym kierunku. Prawdziwi przyjaciele nie muszą widzieć się codziennie. Ważne jest, że są dla siebie, gdy tego potrzebują.
Naszym dziełem są przyjaciele. Naszym dziełem są wrogowie. Ale sąsiedzi są Bożym dziełem.
Umiej być przyjacielem, znajdziesz przyjaciela.
Przyjaciel wierny? rzadki.
Widocznie jednak moje życie nie było dostatecznie ciekawe, by ktoś chciał je ze mną dzielić.
Łatwo przestaje się nienawidzić osobę dotąd uznawaną za wroga, z chwila, gdy ta przestaje się jak wróg zachowywać.
Przyjaciel chlebowy? niepewny.
Przyjaźń to jeden umysł w dwóch ciałach. Prawdziwa przyjaźń to nie rozłąka, a jedność serc. Bycie przyjacielem to ścieżka do osobistego rozwoju i odkrycia.
Znajomości nie liczy się w latach czy miesiącach. Liczy się w ilości wymienionych słów, przepłakanych razem łez, minut spóźnienia, liczbie hermetycznych żartów, opróżnionych butelek, znaczących spojrzeń, przetańczonych piosenek, zjedzonych frytek, wypitych kaw... Czas tak naprawdę nie ma tu większego znaczenia.
Absentem, qui rodit amicum, qui non defendit alio culpante, solutos qui capiat risus hóminum famamque dicacis, fingere qui non visa potest, comatissa tacere qui nequit, hic niger est, hunc tu, romane caveto!Kto obmawia przyjaciela, kto go nie broni wobec oskarźeń innych, kto cieszy się z wyśmiewań ludzkich i łowi plotki gadułów, kto potrafi zmyślać rzeczy nie widziane, a nie potrafi zmilczeć zawierzonej tajemnicy, jest czarnym charakterem, tego wystrzegaj się Rzymianinie!