Ryby, raki i dzieci głosu ...
Ryby, raki i dzieci głosu nie mają.
Niech się, co chce dzieje, Krakowiak się śmieje.
Bez wołu nie będzie rosołu.
Dobrali się jak w korcu maku.
Głupi nie lubi się zastanawiać, lecz tylko swe zdanie przedstawić.
Szczęście nie jest celem, który osiągamy na koniec drogi, a raczej sposób podróżowania; nie jest niczym kimś do co jesteśmy, ale w jaki sposób, co oznacza, że w pełni cieszymy się każdym dniem, który otrzymujemy.
Noworoczna pogoda słońcu w lecie sił doda.
Do Świętego Ducha nie zdejmuj kożucha.
Gdy diabeł się zestarzeje, chce zostać mnichem.
Znać w młodości, co ma być w starości.
Nie bolą plecy tego, kto je zgina.