Kiedyś nie ksiądz, nie wkładaj ...
Kiedyś nie ksiądz, nie wkładaj sutanny.
Jeśli nie umiesz się uśmiechać, nie otwieraj sklepu.
Na tym sobie księża szkodzą, i że jawne dziwy płodzą.
Lepsze słońce wschodzące niż zachodzące.
Głowa ledwo do czapki, wcale nie do kołpaka.
Do tego, kto potrafi czekać, przychodzi wszystko z czasem.
Przysięgam ci na honor, że jeżeli kiedykolwiek zostanę przeklętym królem, to zapewniam cię, że skonam, zanim pozwolę, by ten kraj doznał krzywdy.
Gdzie żal, tam i bieda.
Najsmaczniejsza ta ryba, która sam złowisz.
Wszyscyśmy ludzie i ksiądz pleban człowiek.
Ile wilka nie karm, on ciągle do lasu ucieka.