Ciało bierz, a od duszy ...
Ciało bierz, a od duszy wara.
Gdy brzezina pęka, na owies ostatnia ręka.
Raz kozie śmierć.
Kto myje własną twarz, ten jest czysty.
Słowa, co z ust wyleci, nie dogoniNawet galopem, czwórka dobrych koni!
Zdrowy biedak jest półbogiem.
Od jutra do jutra, aż śmierć zajdzie.
Każdy ma swego mola, co go gryzie.
Usta są połową siły.
Nie mów hop, póki nie przeskoczysz. Przysłowie to naucza ostrożności w zapowiadaniu sukcesu zbyt wcześnie, radzi zaczekać z radością do momentu, kiedy cel jest naprawdę osiągnięty.
Mnich tak odpowiada, jak mu opat śpiewa.