Co Włoch, to doktor; co ...
Co Włoch, to doktor; co Niemiec, to kupiec; co Polak, to żołnierz.
Kto spiera się z pijanym, jakby kłócił się z nieobecnym.
Pilność to matka powodzenia, lenistwo zaś początkiem nędzy. Kto nie chce pracować gdy może, ten będzie musiał pracować gdy nie będzie chciał.
Dwa koguty na jednych nie zgodzą się śmieciach.
Mądrość największa każdego: znać dobrze siebie samego.
Na Nowy Rok przybyło dnia na barani skok.
Kto chce nieba, cierpieć trzeba, a kto chce chleba, pracom trzeba.
Sama starość rozumu nie daje.
Każda głowa ma swoją czapkę.
Dano mu mały palec, a on pod pachę sięga.
Wszystko głupstwo w porównaniu z wiecznością.