Droga cnoty śliska.

 Sowa huczy, choć jej nikt nie uczy.

 Czekającemu czas najdłuższy.

 Wyjątek potwierdza regułę.

 W obietnice każdy bogatym być może.

 Na dobrej radzie pańskie zdrowie stoi.

 Oklaski i kłamstwa są rodzeństwem.

 Pochlebca? głaskacz ucha? Żyje z tego, kto go słucha.

 Późna zima, długo trzyma.

 Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal; co nagle to po diable; nie chwal dnia przed zachodem słońca; darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda.

 I mądry głupieje, gdy pałkę zaleje.