Na Zaduszki słota, na Wielkanoc ...
Na Zaduszki słota, na Wielkanoc psota.
Młócącemu wołowi nie zawiązuj gęby.
Kto się wszędzie czuje jak w domu, nigdzie nie jest u siebie.
Późne dzieci są wczesnymi sierotami.
Indyk myślał o niedzieli, a w sobotę łeb mu ścięli.
Kiedy lew ryknie, to pieski cicho siedzą.
Koń o święto nie dba, byle miał obrok.
Gdy Anglik pisze rozprawę naukową, to czyta się ją jak humoreskę; w Polsce humoreskę czyta się jak rozprawę.
W krótkie dzionki października,wszystko z pola, z sadu znika.
Kto był na morzu, ten już nie boi się kałuż.
I na starego przyjdzie głupota.