Wziąłeś konia, weź i bicz.
Wziąłeś konia, weź i bicz.
Nie wiesz, jak wielki jest ciężar, którego nie niesiesz.
Pisanie za drugą pamięć stanie.
Po karnawale bodaj w kryminale.
Na cóż się przyda ciche morze temu, który już utonął.
Gdyby nie było Rzymu, tedy by Kraków był Rzymem.
Z chmielowej sztuki mądrzy nieuki.
Ksiądz żyje z ołtarza, pisarz z kałamarza.
Zły koń i z góry nie pociągnie.
Póki życia, poty nadziei.
Zło jest pagórkiem: każdy stoi na swoim i pokazuje na drugiego.