
Kolacja i światło dzienne, synowa i teściowa – to nie ...
Kolacja i światło dzienne, synowa i teściowa – to nie są sprawy do pogodzenia.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Idąc drogą uczy się chodzenia.
Po śmierci lisa kury nie płaczą.
Gdańsk lubi pościć, bo ma swoją Oliwę.
Z niczego dewotka tak się nie cieszy,jak gdy się dowi, że ktoś drugi zgrzeszy.
Lepiej jest być skromnym i mieć pokój, niż robić wielkie rzeczy, ustanawiać porządek, a mimo to żyć z bicia w bęben.
Dobrze jest, kiedy to, co ma być dobre, jest dobre naprawdę.
Nie jest mądry ten, kto wie, gdzie jest skarb, lecz ten, kto wie, jak go zdobyć.
Mając jedzenia do syta i fajkę pełną tytoniu, jest się równym bogom nieśmiertelnym.
Powiadają: poczciwość to najlepsza polityka; ale ja znalazłem, że prawda i szczerość - to najlepsza polityka.
Czyja by była igła, to temu ją nóżkiem przystawić. Cierpliwość i ciężka praca zawsze dają dobre rezultaty.