
All you need is love.
All you need is love.
Spotykając się pierwszy raz pewnie nie sądziłaś, że pociągnie to za nami tyle wspomnień, wydarzeń i szczęścia.
Musisz chyba zmienić swoją definicję czarów, bo jest dokładnie odwrotnie. Czary to marzenia plus praca i cierpliwość.
Wysłucham Cię. Zawsze. Po prostu przyjdź i zacznij mówić. Nie musi być mądrze ani składnie. Zrobię Ci kawę, albo miętę, albo nic i tylko zegar będzie tykał w tle. Wysłucham Cię. Pamiętaj.
Nie potrzebuję skrzydeł, by latać.
Potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Nie warto starać się zatrzymywać przy sobie ludzi, przebaczając im każdy błąd, spędzać z nimi czas i każdego dnia obdarzać większym zaufaniem. Oni później i tak dokopią Ci tak mocno, że stracisz wiarę w innych...
Ostatnia osoba, o której myślisz przed zaśnięciem, to osoba która jest powodem twojej radości, albo smutku.
Przywdzieje maskę sarkazmu, żeby ukryć to, co naprawdę odczuwa, bo pokazanie ludziom tej delikatnej strony siebie wiąże się z ryzykiem. Nie wszyscy przecież mają dobre intencje, dlatego lepiej się nie wychylać, myśli czasem, tylko po to, by kolejnego dnia upierać się na podążanie własną drogą. Jakby sama miotała się pomiędzy tym, o czym marzy, a tym, co powinna. Jakby nie mogła się jeszcze zdecydować, co świat z nią zrobi. Albo co ona zrobi ze światem. Dziwna dziewczyna. Równocześnie czuje podziw i nienawiść, myśląc o samej sobie. Zgorzkniałe słowa mieszają się w niej z zachwytem nad prostymi, codziennymi rzeczami. Jakby wiecznie była rozdarta gdzieś pomiędzy byciem dzieckiem, a staruszką. Jakby miała w sobie tyle różnych osobowości, a jednocześnie była harmonijną całością.
Sukces osłabia w człowieku zdolności przewidywania, zwiększając jednocześnie jego skłonność do ryzyka.
Młode małżeństwa nieczęsto dostają listy, zupełnie jakby wszyscy o nich zapomnieli, poza gazownią i elektrownią.
Kobieta może być Twoim najgorszym wrogiem, najlepszym przyjacielem, prawdziwą miłością albo wredną jędzą. A to wszystko zależy od tego, jak ją traktujesz.