Stare i oswojone nie znaczy gorsze (...) Czasem chciałabym, żeby ...
Stare i oswojone nie znaczy gorsze (...) Czasem chciałabym, żeby pewne rzeczy w moim życiu w ogóle się nie wydarzyły.
Kochać prawdziwie to kochać nieustannie, kochanie nie może być przerywane ani przez: obojętność, zdradę, osobiste ambicje, karierę, smród dymu z papierosa, braki i niedociągnięcia ani nawet przez domniemaną śmierć.
Zbyt duża, zbyt mała, zbyt chuda,
zbyt gruba. Zawsze będziesz dla
kogoś zbyt. W tym zwariowanym
świecie bądź wierna sobie...
Bądź sobą!
Z czasem zrozumiesz, że są ludzie którzy będą z Tobą, ponieważ jesteś taka jaka jesteś, a także są ludzie którzy odejdą od Ciebie, ponieważ nie zechcesz być taka, jak oni.
Nie wymażę nic z mojego życia.
Każda rzecz, nawet najmniejsza
doprowadziła mnie do tego, kim
jestem teraz. Rzeczy piękne
nauczyły mnie kochać życie.
Rzeczy złe nauczyły mnie jak żyć.
Nie myl nigdy wykształcenia z wychowaniem - Żadna uczelnia nie nauczy Cię szacunku do innych i kultury osobistej. To się wynosi z domu.
Nie snapisał jeszcze nikt, kto nie przetrwał przez jakiś czas sztormu losu. Dla artysty przepaść jest domem. Nie jest to jednak jego wina, że czuje się dobrze tylko tam; chciałby czuć się dobrze wszędzie.
Los stawia nam w życiu różnych ludzi. Jednych z nich tylko na chwilę, a innych na zawsze. Jedno jest pewne - każda z tych osób czegoś nas uczy.
Życie to podróż, która prowadzi nas od chwili narodzin do śmierci. Nieraz po drodze spotykamy rzeczy piękne, nieraz smutne, ale zawsze właśnie te doświadczenia kreślą naszą ścieżkę i nadają jej znaczenie.
Tylko człowiek który ma odwagę mówić to, co myśli, zasługuje na pełne zaufanie. Być może wyrazi się On czasem niezręcznie, a nawet niegrzecznie, ale nie będzie mnie oszukiwał. Reasumując - Zrań mnie prawdą ale nigdy nie pocieszaj mnie kłamstwem.
Brakuje mi jej. Miłości. Bycia kochanym. Twarzy, która na ciebie patrzy i uśmiecha się dlatego, że jesteś. Dłoni, która szuka cię przez sen. Kogoś, z kim jestem cały. Kogoś, kogo twarz chciałbym widzieć, zasypiając na zawsze. Kogoś, kto jest moim domem.