Nie obiecuję być bezbłędna, idealna, najlepsza, ale obiecuję być zawsze.
Nie obiecuję być bezbłędna, idealna, najlepsza, ale obiecuję być zawsze.
Życie jest pełne kontrastów - i właśnie za to je kocham.
Nie obiecuję być bezbłędna, idealna, najlepsza, ale obiecuję być zawsze.
Miałaś już w życiu taki moment, w którym sama nie wiedziałaś co czujesz? Kiedy gubiłaś się w własnych myślach? Gdy kogoś ci brakowało, ale wszystkich od siebie odrzucałaś?
Pod tym wszystkim kryło się również przerażenie.
Nie da się starać za dwoje. Można próbować
i może nawet przez jakiś czas się udaje, bo wmawiasz sobie, że jest ok, że to nie Jego wina, że On chce. Ale w końcu coś pęka i się wie, że nie można tak dłużej. Bo po prostu jedno serce tego nie uciągnie.
Warto stawiać na swoim, w dupie mieć opinie innych i patrzeć z uśmiechem na wszystkie zawistne mordy.
Cenić bogactwo, a nie umieć cenić życia to jak trzymać w dłoni piękny klejnot, a nie dostrzegać jego blasku.
Nigdy nie poddawaj się, niezależnie od tego, jak trudne wydają się być okoliczności. Jeśli upadniesz i zranisz się, podnieś się i idź dalej. Twoje blizny są dowodem na to, że przetrwałeś. Cokolwiek zdarzy się w Twoim życiu, zawsze jest powód, dla którego to nastąpiło. Może ta walka jest tylko częścią Twojego planu dojścia do miejsca, w którym powinieneś być.
I już wiem, że trzeba nauczyć się odchodzić. Od ludzi. Od tego, co nas niszczy, co nam nie służy. Od miejsc przykrych i niezrównoważonych. Ale należy także dawać szanse w innych miejscach. Otwierać siebie z klucza. Przed kolejnymi sercami. Czasem po to, żeby dostać po mordzie. A czasem po to, by zaznać raju na ziemi.
Przy pomocy intelektu staramy się uściślić, co zrozumieliśmy dzięki intuicji. Wyciągamy na światło dzienne to, co przynieśliśmy z naszego zanurzenia w głębi. A potem kształtujemy to w myślach, które często wydają nam się trudne do zrozumienia, bo, choć szczere, są jednak słabo ukształtowane.