Na 97% wydaje mi się, że mnie nie lubisz, ale ...
Na 97% wydaje mi się, że mnie nie lubisz, ale w 100% jestem pewien, że nie obchodzi mnie to.
Sekretem jest znaleźć osobę, która potrafi żyć bez ciebie, ale która chce być zawsze z tobą. Osobę pełną i ukształtowaną, a nie taką, która czuje się połową i potrzebuje drugiej połowy: prawdziwa miłość rodzi się, gdy łączą się ze sobą dwie niezależne, wolne i w pełni ukształtowane jednostki. Ponieważ kocha tylko ten, kto jest dojrzały. Kto ma potrzeby, domaga się dopełnienia i kończy na używaniu partnera dla swoich korzyści, dla zaspokojenia własnego egoizmu.
Albo walczysz o swoje, albo
patrzysz jak przestaje być Twoje.
Naprawdę mnie dziwi, że wolisz zrezygnować z walki o coś fajnego, o coś dobrego, tylko dlatego, że może się nie udać. No oczywiście, kurwa, że może się nie udać – też mi wielkie odkrycie. Każdego dnia wiele rzeczy może się nie udać. Ot, nie przymierzając, możemy z rana wpaść pod samochód. Możemy? No możemy i to bardzo realne zagrożenie. Tylko czy z tego powodu siedzimy w domu i się zamartwiamy? Czy może jednak podejmujemy to ryzyko i jednak z tego domu wychodzimy?
Nigdy nie jest za późno, żebyśmy stać się tym, kim chcieliśmy być. Nie ma takiej rzeczy, jak stracony czas. Czas zawsze idzie naprzód.
Są ludzie, którzy zasługują na wiele, a nie oczekują niczego w zamian. Są też tacy, dla których robimy wszystko, mimo że na to nie zasługują, a dla nich to i tak za mało.
Jeśli doprowadzisz do porządku
własne wnętrze, to, co na zewnątrz
samo ułoży się we właściwy sposób.
Nie przeraża mnie odległość między nami. Przeraża mnie twoja bliskość z kimś, kto nie jest mną.
Ludzie, którzy naprawdę będą chcieli być w twoim życiu zrobią wszystko, żeby w nim być.
Przychodzi taka pora, kiedy nie żądasz niczego. Ani ust, ani uśmiechu, ani miękkich ramion, ani oddechu jej obecności. Wystarczy, że Ona jest.
Czasem przychodzi taki moment w życiu
że trzeba zrezygnować, zapomnieć, pójść na przód i nieważne jak cholernie by Ci zależało, jak trudne by to było po prostu trzeba odejść.