Nie lubię, kiedy ktoś lekceważy moje uczucia. Ja się otwieram, ...
Nie lubię, kiedy ktoś lekceważy moje uczucia. Ja się otwieram, rozbieram, flaki wypruwam, a ktoś mówi: "Przesadzasz". To nie fair.
Nie bój się powolnego postępu, bój się, kiedy stoisz w miejscu. Życie to nie bieg, a spacer w dobrym kierunku.
Czasami musisz zniknąć. Odwrócić się na pięcie i zobaczyć świat bez niektórych osób. Jeśli ktoś Cię nie docenia, nie stój obok, nie uśmiechaj się jak w taniej produkcji i nie połykaj tłumionych łez, po prostu odejdź. Daj temu komuś szansę na zobaczenie życia bez Ciebie, bez Twojego śmiechu, humorków i ciągłych rozmów. Nabierz szacunku do samej siebie, nie pojaw się w tym samym miejscu co zawsze. Daj komuś szansę zatęsknić...
Nie ma nic pewnego na tym świecie. Więc, skoro i tak nie ma pewności, to niechaj już wolę ryzykować, bo nie życie jest najważniejsze, ale to, jak je przezywamy.
W każdym z nas tkwi siła, która może uzdrowić świat.
Szanuj ludzi, którzy zawsze
dla ciebie znajdą czas.
Nie szukaj osoby idealnej, szukaj takiej, która jest wartościowa.
Kiedy serce i umysł walczą, zawsze cierpi wątroba.
Może rzeczywiście dopiero po ciężkim kryzysie człowiek poznaje siebie naprawdę, może trzeba dostać w kość, żeby zrozumieć, czego właściwie chce się od życia.
Uśmiechnij się.
Twoi wrogowie
tego nie lubią.
Jesteś uwięziony między tym, co czujesz,
a tym, co wypada zrobić i co pomyślą inni.
Zawsze wybieraj to, co sprawia, że możesz
być szczęśliwy. Chyba że chcesz, by
szczęśliwi byli wszyscy oprócz Ciebie.