Na tym świecie nie ma nic pewnego, a już najmniej ...
Na tym świecie nie ma nic pewnego, a już najmniej pewna jest przyszłość.
Dwa najważniejsze dni w twoim życiu to ten, w którym się urodziłeś, i ten, w którym zrozumiałeś, po co.
Świat to książka i ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę.
Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy. Z tej przyczyny zrodziliśmy się bez wprawy, umieramy bez rutyny.
Obecności możemy doświadczyć tylko wtedy, gdy jesteśmy w pełni skupieni na teraźniejszości. Świat nie stoi w miejscu, jest w ciągłym ruchu i zmienia się nieustannie. Nasza percepcja tego świata wynika z tego, co zobaczymy, usłyszymy czy poczujemy w danym momencie.
Każdy, kto myśli, że ekonomiczny wzrost może trwać nieustannie na ograniczonej planecie, jest albo szaleńcem, albo ekonomistą.
Świat, który widzimy na co dzień, jest tylko cieniem rzeczywistości. Nie jest ani dobry, ani zły, po prostu jest. To my nadajemy mu znaczenie i wartość przez nasze percepcje i przekonania.
Świat jest jak ogromna księga, w której każdy liść, kwiat, zwierzę, góra, rzeka, ocean to kolejne zdania, strony, rozdziały tej nieskończonej opowieści. Błąkając się po świecie, czytamy tę historię, uczymy się jej i jej nie kończymy.
Wszyscy umieramy. Świat to tylko hospicjum ze świeżym powietrzem.
Zawsze jesteśmy zaniepokojeni przyszłością, bo nie znamy jej. Ale przyszłość to miejsce, do którego kierujemy naszą teraźniejszość.
Kiedy patrzysz w przepaść, przepaść też patrzy na ciebie. Kiedy spojrzysz długo w otchłań, otchłań też spojrzy w ciebie.