Mimo wszystko, sądzę, że świat jest naprawdę piękny i warto walczyć o niego.
To, co znajduje się za nami i to, co jest przed nami, jest niewielkie w porównaniu z tym, co znajduje się w nas. Gdy odkrywamy to, co jest w nas, po raz pierwszy naprawdę zaczynamy rozumieć świat.
Oglądamy świat jakby przez szkło, a przecież mógłbym go dotknąć - jestem tylko o krok. Tylko o jeden krok. Naprawdę. Wystarczy sięgnięcie ręki, gest, słowo. I będziemy mogli wymazywać granice, które sami stworzyliśmy. Bo przecież nie ma na świecie rzeczy niemożliwych.
Podróże kończą się spotkaniem kochanków.
Czytając, widzimy to, czego nie poznalibyśmy wędrując po świecie. Książka jest jak atlas, pokazuje nam krajobrazy ducha.
Świat jest księgą, a ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę. Odkrywanie świata daje prawdziwą radość, to odkrywanie siebie. W podróżach nie ma za mało czasu, są tylko zbyt krótkie nasze życia.
Świat jest piękny i straszny, ale niewypowiedzianie ciekawy, a ciekawość przekształca obcość w pokrewieństwo.
Nie ogarniamy najważniejszych spraw, bo patrzymy tylko w jeden sposób – swoim, jaki nam wygodnie. Nie próbujemy zrozumieć, jak wygląda to dla innych, inaczej. Podążamy tą jedną drogą, nie widząc innych
Czanajemy wartości dopiero wtedy, gdy świata nie ma. I od prawie stu lat nie ma go po prostu. Fantomatyczna, jak uciszone marzenie tęsknota, strzępi na dnie duszy. I cała tajemnica zostaje na zawsze bez słów, osobna.
Czasem nie ma dużej różnicy między światem realnym i wyobrażonym.
