Dawno temu ja też zaufałem pewnej kobiecie,
wtedy dałbym sobie za nią rękę uciąć.
I wiesz, co... I bym teraz, kurwa, nie miał ręki.
Oskar: Nie możesz się podnieść i otworzyć?!
Laska: Ja przedwczoraj ściszałem telewizor!
-Szef: Może ty się jeszcze, k*rwa, zajmiesz hodowlą jedwabników? Przecież ty nie znasz się na muzyce.
-Bolec: Od trzech lat oglądam codziennie MTV! To na początek wystarczy.
-Bąbel: Hej, panowie, obudźcie się, chyba jesteśmy na miejscu.
-Serfer: No, mam przeczucie, że jesteśmy blisko.
-Laska: Wiecie co, pójdę sprawdzić, co jest za górką.
Bąbel i Serfer sikają, a Laska idzie na górkę.
-Bąbel: I co, są bunkry?
-Laska: Bunkrów nie ma, ale też jest zajebiście!
-Czesiek: A na ch*j mnie ten kaktus?! (Wyrzuca kaktus przez okno).
Rozlega się dźwięk alarmu samochodowego.
-Kuba: Chyba rozwalił pan komuś bryczkę.
-Czesiek: Nauczy się parkować w garażu, hy, hy. A ty, koleżko... Cii! Cicho, cicho... Ku*wa, to chyba mój!
O czym ty do mnie rozmawiasz? Głowa cię nie boli?
InneW ogóle bracie, jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi, ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie – co lubię w życiu robić. A potem zacznij to robić.
Inne
Weź na wstrzymanie, Fred... Ku*wa, nie dałeś mi zapalić,
a to był mój ostatni fajek...