
Polska współczesna jest naszym wspólnym rozczarowaniem.

Zdumiewa mnie dziś, jak wiele sobie dawaliśmy, gdy mieliśmy niewiele. Jak naturalne było, że się prosi, dostaje, dziękuje i odwzajemnia.

Zadłużeni, związani umowami, lepiej niż demokrację znamy pułapki rynku. Zdobyta przez pokolenie rodziców wolność polityczna, prawo do wyrażania przekonań, zrzeszania się i podróżowania przyszły w pakiecie ze zniewoleniem konsumpcyjnym.

Indie żyją w wielu stuleciach naraz.

Każdy wie, że oszustwo przynosi zysk tylko raz, a uczciwość popłaca przez lata.