Wbrew pozorom mam odrobinę delikatności i jej używam.
Padało. Siąpiło, lało, chwilami zacinało, kapało, mżyło, kropiło i znów kapało, ale głównie padało.
Książęta z bajki są towarem deficytowym. To byłoby zbyt piękne, nie?
Normalna kobieta boi się
myszy, pająków i zmarszczek.
Normalne kobiety boją się też duchów. Nigdy nie twierdziłam, że jestem normalna.