
Miłość przypomina morze: by móc ją prawdziwie odkryć, trzeba opuścić ląd i zanurzyć się w jej głębinach, gotów przetrwać sztormy i burze, bez strachu przed podwodnymi zwierzętami i falami, które mogą nas zaskoczyć. Tylko w ten sposób możemy doświadczyć jej pełni i odkryć jej nieodkryte dotąd skarby.

Nie ma wiatru, nie ma fal.

Idę wypełnić na nowo swą pustkę, wydłużyć noce i zapełniać je coraz bardziej snami.

Fale morza z głuchym szumem uderzały o brzeg i wracały; był to odgłos pełen smutku.

Widzisz, że dzień inaczej wygląda, gdy nadchodzi, inaczej, gdy już jest, i inaczej, gdy minie. Jak fale.

Ludzie autentyczni najpełniej istnieją w samotności. Nie znoszą iluminacji, podwojenia. Ciskają swoje ledwie namalowane portrety, odwrócone twarzą do ziemi.