Widzisz, że dzień inaczej wygląda, gdy nadchodzi, inaczej, gdy już ...
Widzisz, że dzień inaczej wygląda, gdy nadchodzi, inaczej, gdy już jest, i inaczej, gdy minie. Jak fale.
Nie lubię dziennikarzy (...) dlatego, że są to przeważnie ludzie płytcy, bezczelni i frazesowicze.
Musicie być jak szalona rzeka
Jak tajfun, który obali mur
A równocześnie tak tajemniczy
Jak księżyc co, wygląda tu zza chmur
Bo tak to już jest z modlitwami.
Są jak elektryka, wprawia w ruch różne rzeczy.
Nie trafiłeś. Chciałam ciebie... – szepnęła zimno.
Uleganie kaprysom stanowi dowód wewnętrznej wolności.
Kobieta musi mieć w sobie to coś, mówił, swoją tajemnicę, wtedy dopiero jest warta zachodu.
Nie można zapełnić pustki tym, co się straciło.
Kiedy się kogoś kocha, czasami trzeba mu wybaczyć.
W końcu wszystkie drogi prowadzą ... przed siebie.
Kochałem ją. Boże, strasznie ją kochałem. Nie mogłem uwierzyć, że dotarłem tak daleko, nie mówiąc jej o tym. Byłem idiotą, ale byłem piekielnie szczęśliwym idiotą.