Widzisz, że dzień inaczej wygląda, gdy nadchodzi, inaczej, gdy już ...
Widzisz, że dzień inaczej wygląda, gdy nadchodzi, inaczej, gdy już jest, i inaczej, gdy minie. Jak fale.
(...) za pieniądze można mieć... ale nie można być.
Nigdy nie zaszkodzi się pożegnać.
Pamiętam zniesmaczone niebo i serię zachodów słońca, które upadało na oczach księżyca.
Przysięgnij, że na zawsze.
Dotarło do niej, że miłość
to ten moment, kiedy serce
nagle zaczyna rwać się na strzępy.
Ale dlaczego nauczyliśmy się wszyscy jak przeżyć, a wciąż nie umiemy po prostu żyć?
Byli teraz złączeni nieodwołalnie. Od dnia, w którym przytknął swój długopis do jej skóry.
Ach, ta boleść. Och, ten ból. Zawsze pada. W duszy mej.
Przyjaciel to wróg,
który się jeszcze nie ujawnił.
Ale czyż miłość to nie jest właśnie: dwoje zwierząt, które się pożądają do utraty zmysłów?