
(...) lepiej jest, w ostateczności, uniewinnić zbrodniarza niż skazać niewinnego.

Życie charakteryzuje się długimi okresami nudy, najczęściej jest niezwykle ponure; potem nagle pojawia się jakiś zakręt i ten zakręt okazuje się ostateczny.

W ostateczności wszystko sprowadza się do czerni i bieli – do dychotomii: dobro i zło.

Śmierć jest tak przerażająco
ostateczna, tymczasem życie obfituje
w niezliczoną ilość możliwości.

Śmierć jest tak przerażająco ostateczna,
tymczasem życie obfituje w niezliczoną ilość możliwości.