Wszyscy niosą w sobie dramat, ale tylko nieliczni potrafią go wystawić na scenę.
Wygląda na to, że tylko marionetki są prawdziwie wolne. Na scenie każdy krok jest z góry określony. Ale my, błądzący w mrokach, szukamy na ślepo drogi. W nocy wszyscy jesteśmy ślepcami.
Mężczyzna stworzony jest przez kobietę i edukowany przez kobietę; to na kobiecej stawia scenie swoje pierwsze kroki i widzi siebie jako mężczyznę w kobiecych oczach.
Właściwa książka odrzuca nas od niej do siebie. Otwiera przestrzenie w jej granicach, wprowadza ją na inne sceny. Książka jest często wolnością, która jest ofiarowywana, a od nas zależy, czy skorzystamy z niej, czy z niej zrezygnujemy.
Świat jest sceną, na której leci wciąż ta sama sztuka, a tylko aktorzy się zmieniają.
Wszyscy wchodzimy na scenę w połowie sztuki, staramy się jak możemy, ale zginiemy dobrze przed końcem.
Słuchaj, ten typ kobitek, który myli świat ze sceną, nie jest wart zachodu.
Każda kobieta potrafi z niczego zrobić trzy rzeczy: kapelusz, sałatkę i scenę małżeńską.
Świat jest sceną, na której leci wciąż ta sama sztuka, a tylko aktorzy się zmieniają.
Świat jest moją sceną. Trzymaj się blisko mnie, a dostaniesz gwiazdorską rolę w tym przedstawieniu.