By służyć życiu, nie należy ...
By służyć życiu, nie należy go kochać zbyt silnie.
Człowiek podleje na starość.
Rozsądni dorośli nie widują rzeczy, które nie istnieją, ani nie otrzymują informacji we śnie.
Zazwyczaj spełnianie obowiązków odpędza strach.
Można pojechać daleko, lecz nie ucieknie się od samego siebie. Tak jak od cienia.
Ich życie to po prostu jakiś błąd statystyczny, pomyłka mamusi.
Nieprawdą jest, że ludzi zdrowi, silni, z natury nieułomni umierają z cierpień moralnych.
Gdyby każdy tak żyć chciał, czym by Polska była?
Rozrywek nigdy za wiele, a spokojne życie odbiera mi inwencję i dobry humor.
Tylko on, dotykając jej ciała, docierał prosto do jej duszy.
Może od umierających należy uczyć się życia?