Jedno bezmyślne słowo może zmienić ...
Jedno bezmyślne słowo może zmienić bieg życia.
Życie w cieniu podejrzeń też ma swoje blaski.
Chleb dla mnie - to sprawa materialna. Chleb dla drugich - to już sprawa duchowa.
Śmierć. Tylko o niej nie wolno im było myśleć. I tylko o niej myśleli.
Jeśli ktoś z modlitwą łączy swą codzienną pracę, wtedy z jego modlitwy wypływają dobre uczynki i zachowanie przykazań i tylko wtedy polecenie "zawsze się módlcie" będzie spełnione, gdy całe życie wierzącego stanie się jedną, wielką, nieustanną modlitwą.
Chleb otwiera każde usta.
Bo czasami wynikiem prostych pytań była porażająca niemym krzykiem cisza.
Niektórzy ludzie są starymi duszami od samego początku – ich spojrzenie jest zawsze skierowane w głąb. Inni walczą, krzyczą i płaczą, stawiają opór, z pewnością pragmatyk prawdopodobnie raczej poetą, są zawsze z nami, tu i teraz, na zewnątrz, płoną i opadają jak gwiazdy strzelające.
Każde zakończenie
stanowi początek czegoś nowego.
Łatwo jest potępić, zniszczyć i zdeptać człowieka. Trudniej jest poświęcić mu swój czas, podać dłoń i pomóc zrozumieć istotę jego błędów.
Życia przeciekają przez siebie, przeszłość rości sobie prawa do teraźniejszości.