
Przeprowadzenie własnej woli do końca to wolność.
Przeprowadzenie własnej woli do końca to wolność.
– A jakie jest największe kłamstwo świata? – To mianowicie, że nadchodzi taka chwila, kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem i zaczyna nim rządzić los. W tym tkwi największe kłamstwo świata.
Czasami nadchodzi taki moment
kiedy trzeba iść do przodu, pomyśleć czasem o sobie i zrozumieć, że nie wszystko trwa wiecznie.
Każdy z nas posiada rozdział, którego nie chce przeczytać nikomu... a czasem nawet nie chce pamiętać o jego istnieniu.
Dobrzy ludzie ostrzegają, żeby uważać na marzenia, bo jeszcze się spełnią.
Nie zawsze dostajemy od życia to, na czym nam zależy...
Żyć jest bardzo niezdrowo.Kto żyje ten umiera.
Są ludzie, którzy studiują latami, ale wyglądają jak zamknięte biblioteki.
Bo ja się wtedy nawet starałam pilnować, żeby nie zajść w złudzeniach za daleko, żeby w pewnym momencie nie dostać po głowie. No i przede wszystkim starałam się “na nas” nic nie budować. To miała być zupełnie nieżyciowa historia.
Należy od czasu do czasu usiąść na piachu, popatrzeć w las albo morze, otworzyć butelkę wina albo whisky i powiedzieć: sprawdzam.
Sprawdzam, czy jestem szczęśliwy/szczęśliwa. Sprawdzam czego mi brakuje.
Sprawdzam jak daleko jestem od swoich marzeń. Sprawdzam, czy je jeszcze mam.
Sprawdzam, czy czuję satysfakcję.
Sprawdzam, czy moje życie, moim zdaniem ma sens.
Sprawdzam jaki jest mój cel.
Ramię matki jest najdłuższe. Mogę oprzeć na nim całe moje życie.