(...) jakby codzienna znajomość zwalniała nas z uważności na szczegóły.
(...) jakby codzienna znajomość zwalniała nas z uważności na szczegóły.
Co kuleje-idzie.
Są takie dni, kiedy nie wiadomo, co ze sobą robić.
Lepiej pisać niż czytać. Lepiej poetyzować niż pisać. Lepiej żyć niż poetyzować.
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę, musisz jechać naprzód.
Ale gniew nie jest złem. Jest czasem potrzebny i sprawiedliwy.
Cóż bowiem cenniejszego nad życie? To jedyne, co do nas należy.
Na nic są wspomnienia, gdy się wie, że nie ma już przyszłości.
Postanowiłem, że nie poddam się temu tragicznemu procesowi nabywania rozsądku.
Zadziwiające jest to, że na zewnątrz potrafię być jak milion dolarów, jednocześnie w głębi duszy czuć się jak 50 groszy, takie z ulicy, zdeptane, które ktoś zgubił i nawet nie zauważył.
Bycie singlem nie znaczy, że nic nie wiem o miłości. Znaczy, że wiem o niej wystarczająco dużo by na nią poczekać.