Ja nie istnieję, przypomniał sobie.
Ja nie istnieję, przypomniał sobie.
Głód to dziwne zjawisko. Otępia umysł, lecz wyostrza zmysły.
Była jak słoneczny dzień, ciasto truskawkowe i bitwa na śnieżki w jednym.
Moje szalone istnienie to niby piosenka; każda nowa miłość to strofka, ale Marcel to refren.
Położenie geograficzne, jak to mówią, to przeznaczenie.
Wie pan, nawet fuck nie znaczy już dzisiaj tego, co kiedyś. Szkoda w zasadzie.
Im więcej ktoś posiada, tym bardziej się boi, że straci.
Szerokość życia jest ważniejsza niż długość życia.
Porządek bowiem, jak się zdaje, chroni ludzi, nieład zaś zgubił już wielu.
Człowiek żyje dla swojej przyszłości.
Legendy to dopiero trwałe prawdy.