
Mój ojciec w chwili śmierci był spokojny; to ja szalałam.
Mój ojciec w chwili śmierci był spokojny; to ja szalałam.
Życiem człowieka roztropnego kierują prawdopodobieństwa.
Boję się zmian, a jednocześnie mam wielką ochotę przeżyć coś nowego.
Istota rzeczy jest niewidoczna dla oczu.
Nie ma przypadkowych spotkań i ludzie też nie stają na drodze naszego życia, ot tak. Każdy człowiek zostaje nam dany po coś, aby czymś nas ubogacić, dopełnić, coś pokazać czy uświadomić. Poprzez ludzi dostajemy od życia tysiące szans na to, aby stać się lepszym człowiekiem lub aby temu człowiekowi pokazać coś, czego on do tej pory nie dostrzegł.
Życie jest naprawdę proste, ale my uparcie chcemy je uczynić skomplikowanym.
W całym życiu szanuj prawdę tak, by twoje słowa były bardziej wiarygodne od przyrzeczeń innych.
Widocznie jednak moje życie
nie było dostatecznie ciekawe,
by ktoś chciał je ze mną dzielić.
Fakt, że się czegoś bardzo pragnie, nie oznacza, że można to osiągnąć.
Ty nie możesz zachorować. Jesteś na to zbyt doskonała.
Nikt nie lubi zabijać, ale jest rozkaz i koniec. Nie było tu metafizycznych rozterek.