
Naprawdę,strzeżmy się milczków.
Naprawdę,strzeżmy się milczków.
Niesprzyjający los nigdy nie dotyka tych, których los sprzyjający nie zdołał omamić.
Wszystkie stosunki międzyludzkie mają charakter handlu wymiennego.
Śmierć przychodzi tylko raz, ale czuje się ją w ciągu całego życia.
Byłoby normalniej, gdybyśmy jedli tylko wtedy, gdy jesteśmy głodni.
Tęsknimy, choć nie mówimy o tym, bo przecież nie ma się czym chwalić. Myślami zbyt często wracamy do przeszłości, w której się zatracamy. Próbujemy żyć na nowo, ale wciąż mamy za sobą niedomknięte rozdziały. Nieraz już na starcie tracimy to, co mamy. Boimy się ryzyka i nie ryzykujemy. Chcemy walczyć, ale nie do końca potrafimy. Jesteśmy silni, choć tak często zbyt słabi. Niszczymy to, co kochamy, kochamy to, co niszczymy. Gubimy się, ciągle się gubimy, upadamy, przegrywamy, rozpadamy się wewnętrznie, płaczemy, śmiejemy i znów gubimy... Zdobywamy szczyty, chwilę później je tracimy. Nie wiemy jak żyć, nie wiemy komu ufać i coraz częściej brakuje nam siły. Jednak mimo wszystko nie poddajemy się, nigdy tego nie zrobimy.
Zazdrość widać równie wyraźnie jak zaćmienie słońca.
Kto niszcząc siebie goni na ustroń i zbutwiałe serce zanosi do popiołów, temu, na pewno, na końcu nie przyszła godzina, lecz kres życia i samotności.
Życie jest ciągłym wehikułem czasu, niosącym nas przez chwile pełne ekstazy i stagnacji. Przeżywanie tego jest zarówno przywilejem, jak i obowiązkiem każdego człowieka.
Każdy z nas czegoś żałuje. Każdy z nas w nieodpowiednim momencie powiedział kilka słów za dużo. Każdy z nas, chociaż raz powiedział "nie", wtedy, gdy serce tak cholernie błagało o "tak". Każdy z nas wybrał niewłaściwą drogę, niewłaściwego człowieka u boku i niewłaściwe emocje. To nic złego popełniać błędy, przecież jesteśmy tylko ludźmi.
Nie trzeba wcale dla sukcesu rezygnować z życia. Można mieś jedno i drugie.