Życie miejskie: miliony ludzi, których dzieli wspólna samotność.
Życie miejskie: miliony ludzi, których dzieli wspólna samotność.
Życie jest rydwanem Boga, a śmierć zaledwie cieniem Jego brata.
A ludzie rzekną, że nieba szaleją,A nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary.
......Wraz z upływem czasu zaczynam zauważać że mam coraz mniejszą ochotę mówić. Patrząc na ludzi których mijam na ulicy, widzę w pociągu, autobusie, stwierdzam że owszem oni dużo mówią ale nie rozmawiają. A to diametralna różnica. To tak jakbyś powiedział "Ja Cię kocham ale chleb można kupić w pasmanterii" Im jestem starszy tym bardziej męczy mnie ludzkie paplanie. Już nie mówi się że spotkamy się jutro, pojutrze, za tydzień. Dziś w modzie jest durne stwierdzenie zapożyczone z "angielszczyzny" - jesteśmy in touch. Każdy z nas trwa w sobie samym. A między sobą wymieniamy komunikaty. Jak informator na stacji kolejowej. "pociąg do Warszawy odjedzie....."
Siła i piękno są darem młodości
Gdzie mózg mój, tam biurko moje.
To jest krzyk ciała. To jest znak, że żyjesz i opierasz się.
Światło rozkwita najjaśniej w najciemniejszych miejscach.
....Nie patrz życiu w oczy, nie zmagaj się z nim. Czuj je całym sobą.....
O zmarłych należy tylko mówić dobrze,albo nie mówić nic.
Wszystkie wspomnienia z czasem się rozpływają, a te dobre są najmniej trwałe.