Święci to ludzie wielkiego formatu, ...
Święci to ludzie wielkiego formatu, którzy ujrzawszy w Bogu swoją wielkość, postawili Wszystko na Niego.
Zły Bóg, dał mi wszystko, czego nie cierpię.
Bóg, którego znam, nie jest Bogiem sędziów. Jest wiara, która pytania stawia, nie sądem. Jeżeli jakakolwiek dogmatyczna religia wymaga egoizmu, by zasługić na Boga, to kłamstwo jest na samym początku.
Bóg nie jest zewnętrznym obiektem wyznania mojej wiary, nie jest tylko kimś, kto przychodzi z zewnątrz, lecz jest także głęboko zakorzeniony w moim sercu.
Rezultatem modlitwy nie jest zobowiązywanie do czegoś Boga.Bóg nie jest naszym chłopcem na posyłki. Rezultatem modlitwy jest to, że zmienia nas samych.
A przecież niemożliwy jest całkowity brak wiary.
Jak na przykład można nie wierzyć w siebie?
Chociażbym chodził ciemną doliną,
zła się nie ulęknę,
bo Ty jesteś ze mną.
Zacząłbym wierzyć w Boga,ale odstrasza mnie ogromna ilość pośredników.
Pan Bóg jest wyrafinowany,ale nie jest złośliwy.
Boże, Ty Boże mój, Ciebie szukam, Ciebie pragnie moja dusza, za Tobą tęskni moje ciało, jak ziemia zeschła, spragniona, bez wody.
Piękną jest walka szatana z Bogiem, gdy polem bitwy są serca nasze.