Modlić się to próbować uświadomić ...
Modlić się to próbować uświadomić sobie obecność Boga i z tą świadomością dać Mu odpowiedź. To próba wzniesienia umysłu i serca do Boga.
Gdy jesteś szczęśliwy, patrzy na ciebie Bóg.
Kościół jest zmordowanym, zakurzonym pielgrzymem przez pustynię.
Nie będziesz szukał Boga na zewnątrz, dopóki nie znajdziesz go w sobie. Bóg manifestuje się w twym własnym sercu, jesteś Jego żywą świątynią.
Jak wielka jest dobroć Twoja, którą zachowałeś dla bogobojnych, którą przygotowałeś uciekającym się do Ciebie.
Stworzyłeś nas, o Boże, dla siebie i niespokojne jest serce nasze, dopóki nie spocznie w Tobie.
Modlitwa to podróż do własnego wnętrza.
Bóg jest najpiękniejszym z wszystkich pięknych, najprawdziwszym z prawdziwych, najdoskonalszym z doskonałych. To On jest źródłem wszelkiego dobra, prawdy, piękna i mądrości, którymi cieszą się stworzenia.
Przykład wiary chrześcijańskiej jest w Kościele stale żywy. Każdy czas Wydaje własnych bohaterów, własnych świętych Pańskich, którzy, na miarę aktualnych warunków, naśladują Chrystusa i konsekwentnie ucieleśniają ideały chrześcijańskie na co dzień.
Co mnie obchodzi, że Bóg nie istnieje; Bóg przydaje człowiekowi boskości.
Czasem bluźnierstwo bardziej zbliża do Boga niż modlitwa.