Biada Kościołowi, gdyby zredukował głoszenie ...
Biada Kościołowi, gdyby zredukował głoszenie Ewangelii do frazesów, byle tylko być przez wszystkich zrozumiałym, by niczego więcej od niego nie żądano i by nie wzbudzał sprzeciwu.
Zawsze pytają mnie, co się stanie, jeśli umrę, a okaże się, że Bóg nie istnieje. A ja im odpowiadam, że co się stanie, jeśli umrą, a okaże się, że Bóg istnieje?
U Boga każdy błazen.
Bóg jest miłością, a owa, kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.
Bóg jest miłością i tam, gdzie jest miłość, tam jest Bóg. Kiedy młodzi zrozumieją, że to jest Bóg, który im się ujawnia w miłości, wówczas Bóg stanie się dla nich prawdziwym, żywym Bogiem, który działa w ich życiu.
Chrześcijanin powinien iść tam, gdzie nie ma żadnego światła, aby samemu świecić.
Bóg nie wymaga od nas, abyśmy zrozumieli Ewangelię; On sam jest jej treścią. On chce, żebyśmy Mu zaufali, żebyśmy pognali za Nim, nie pytając o drogę.
Daleki od tego, aby widzieć
w człowieku ostateczny, nieprześcigniony obraz Boga, twierdzę znacznie skromniej – i jak mi się zdaje – z największą czcią dla dzieła stworzenia i jego nieograniczonych możliwości – tak długo poszukiwane ogniwo pośrednie między zwierzęciem a prawdziwie ludzkim człowiekiem – to właśnie my!
Pan Bóg kiedy budował świat marszczył czoło obliczał obliczał obliczał dlatego świat jest doskonałyi nie można w nim mieszkać
Modlitwa wytrwała, pokorna i gorąca bez wątpienia osiąga niebo, z którego nigdy nie powróci nie wysłuchana.
Bóg zaprzęga do swego pługa również złe siły i nimi orze swoją rolę.